Od ostatniego posta, podcięłam znowu włosy o jakieś 5 cm, bo końcówki były dosyć zniszczone, wręcz popalone wcześniejszym rozjaśnianiem a wiadomo, że włos rozdwojony rozdwaja się dalej na długości co prowadzi do kruszenia się włosa i jego nie estetycznym wyglądzie, tego chciałam uniknąć. Dążę przede wszystkim do włosów zdrowych, nie koniecznie długich do kostek :P
Moje włosy po podcięciu:
(Z przodu mam zrobione pazurki i lekką grzywką dlatego z tyłu nie ma ich tak dużo)



Niestety farba z rozjaśnionych końców bardzo szybko się wypłukuje i obawiam się, że niedługo znowu będę musiała położyć na nie farbę, wytrzymam jak najdłużej, i farbę rozrobię z woda 3 %, która jest łagodna dla włosów:)
Czego aktualnie używam:

Do mycia włosów:
( Myje włosy średnio co 2 dni, czasami 3 )
-Szampon Babydream, jak się skończy czeka na mnie szampon Alterra granat i aloes (kiedyś go używałam i spisywał się dobrze)
Co któreś mycie używam szampony z SLS , aktualnie Joanna drożdże piwne.
Olejowanie :
( Praktycznie co każde mycie, tylko czasami sobie odpuszczam)
- Olejek Babydream
- Olej kokosowy
- Olej Amla
Aktualnie najczęściej wybieram Babydream.
Maski:
( aktualnie po myciu zawsze używam maski, nie odzywki, ponieważ moje rozjaśnione włosy jeszcze potrzebą takiej bomby odżywienia)
- Biovax naturalne oleje
- Mila arganowa
- Kallos Latte
Biovax odżywia włosy, Mila arganowa i Kallos Latte daje lepszy efekt gładkich i błyszczących włosów.
Odżywka jaką teraz posiadam to Syberyjski Balsam na Kwiatowym propolisie oraz odżywkę do psikania z Gliss kura, używałam już chyba wszystkie wersje, mają zabezpieczające sylikony i bardzo ułatwiają rozczesywanie.
Do zabezpieczania końców używam również obecnie Eliksir odżywczy z Elseve.
Wcierkę,która już niedługo wykończę jest Woda brzozowa ( Jest na bazie alkoholu,który jest nośnikiem tej oto wody do naszych cebulek włosowych, niektórym może przesuszyć skórę głowy, jednak ja nie mam jej zbytnio wrażliwej)
Nakładam wcierkę za pomocą strzykawki bez igły, następnie lekko wmasowuje opuszkami palców a później robię krótki masaż masażerem. Nie używam wcierki cały czas, co parę dni daje skórze odpocząć :)
Od czasu do czasu używam również ocet z malin z Mariona, który pięknie nabłyszcza włosy, to zamiast odżywki Gliss kur.
Włosy niestety przeważnie susze, ale nie prostuje itd.
Biorę również tabletki Dr. Max Skrzyp z bambusem, ponieważ jak co wiosnę wypada mi więcej włosów.
Mam nadzieję, że polecicie mi jakąś dobrą maskę do włosów, bo te które mam są ok, ale chcę coś co zrobi efekt łał na moich włosach:) Polecajcie również jakieś delikatne szampony bo oprócz Alterry nie mam puki co pomysłu, choć jak dla mnie szampon ma tylko myć i nie robić szkody;)
Jak wykończę obecne oleje mam zamiar wypróbować olej lniany.
Po skończeniu wody brzozowej czeka na mnie Seboradin czarna rzodkiew ( straszny śmierdziuch)
Kupie niedługo jakąś odżywkę (jaką polecacie? ) żeby nie obciążyć włosów tymi maskami za bardzo.
Polecajcie :)
Buźka ;*